26-28.07.2013 Dni Brześcia 2013

Dni miasta Brześć okiem BKRu!

Brześć - białoruskie miasto położone u ujścia rzeki Muchawiec do Bugu. To najbardziej wysunięta na zachód duża aglomeracja Białorusi. Jest stolicą obwodu brzeskiego. Było to miasto królewskie Wielkiego Księstwa Litewskiego I Rzeczypospolitej, a także polskie miasto do 1945 roku. Brześć ma blisko tysiącletnią, bogatą historię.

Miasto, co może dziwić, posiada niewielką ilością zachowanych do dziś zabytków. Stało się tak, gdyż w XIX wieku zapadła decyzja o ulokowaniu tutaj Twierdzy Brzeskiej. Zabytkowe, historyczne centrum zostało prawie całkowicie zrównane z ziemią, po to zostało zastąpione przez obiekt, który miał dłużyć celom militarnym. Ot, taka zachcianka władzy.

Dzisiejszy Brześć to ośrodek kulturalny, przemysłowy oraz naukowy. Miasto liczy ponad 300 000 mieszkańców. Pod tym względem możemy je porównać z polskim Lublinem, Katowicami czy niewiele mniejszym Białymstokiem.

W ostatni weekend lipca odbywają się tu coroczne obchody dni miasta. W 2013 r. Bialski Klub Rowerowy po raz drugi zawitał na taką wielką imprezę. W gorący, lipcowy weekend całe miasto zamienia się w niezwykłe miejsce pełne kultury, muzyki i rekreacji. W kilku obiektach na raz rozgrywają się konkursy, koncerty, zawody sportowe i wiele, wiele innych atrakcji dla całych rodzin.

Nawet nie można tego porównywać do obchodów dni miasta w Białej Podlaskiej czy innych miastach naszego regionu. W Brześciu cały czas coś się dzieje. Naprawdę trudno jest się nudzić. Chcieliśmy zobaczyć jak najwięcej, a przynajmniej najciekawsze rzeczy, jakie miał do zaoferowania Brześć w ten weekend.

25-osobowa grupa rowerzystów z Białej Podlaskiej i Międzyrzeca na luzie, bez pośpiechu, bez skrupulatnego, nudnego planu mogła korzystać ze wszystkich atrakcji. Nie jeździliśmy cały czas jedną grupą. Ktoś chciał iść na lody - poszedł na lody. Ktoś chciał popływać w Muchawcu - droga wolna. :)Mieliśmy całkowitą swobodę działania, a najlepszą relacją były spostrzeżenia kilku osób. Każdy zobaczył coś innego, każdy na swój sposób przeżył pewne sytuacje.

Pogoda dopisała - było słonecznie i upalnie. To zupełnie inaczej niż podczas wszystkich poprzednich wyjazdów klubowych na Białoruś. Tym razem nam się udało. Pogoda sprzyjała wypoczynkowi nad wodą lub leżakowaniu w parku, w cieniu drzew.

Kilka osób w grupie widziało Brześć po raz pierwszy w życiu. Z pewnością zapamiętają Twierdzę Brzeską, latarnika, który zapala latarnie na głównym deptaku przy dźwiękach „What a wonderfull world”, czy też widoki na Muchawiec, który szerokim korytem przecina miasto na pół. Najważniejszym punktem obchodów dla BKRu był udział w rajdzie „kobiet na szpilkach”. Ustrojone panie (i nie tylko) pod eskortą milicji przejeżdżały tłumnie przez główne ulice miasta.

Czas mijał w bardzo przyjemnej atmosferze. Spotykaliśmy się ze znajomymi z tutejszych klubów rowerowych: Kola-Bok czy też Planet Travel. Mogliśmy odnowić również kontakty z rowerzystami, którzy byli z nami w 2010 roku na rajdzie „Grunwald 600”, a od tamtej pory nie widzieliśmy ich.

Korzystając z okazji próbowaliśmy tutejszych smakołyków: różnego rodzaju przekąsek, dań, lodów czy też bardzo popularnego na Białorusi kwasu chlebowego. Wszystko smakowało tak naturalnie, tak swojsko.

Chyba można powiedzieć, że Brześć to bardzo ciekawe miasto, które ma specyficzny klimat. Może nie jest tak ładne jak Lublin, ale ma duszę, ma w sobie to „coś”, co sprawia, że chce się tutaj powracać. Można tak śmiało powiedzieć, gdyż w niedługim czasie zawitamy tutaj ponownie. W mniejszym lub większym gronie ponownie spotkamy naszych przyjaciół, odpoczniemy w cieniu drzew miejskiego parku lub będziemy się zachwycać smakami białoruskiej kuchni.

tekst: Łukasz A. | korekta: Tatiana N.

zdjecia: Łukasz A. | Jakub S.

Пн	Вт	Ср	Чт	Пт	Сб	Вс
1	2	3	4	5	6	7
8	9	10	11	12	13	14
15	16	17	18	19	20	21
22	23	24	25	26	27	28
29	30

26-28.07.2013 Dni Brześcia 2013

26-28.07.2013 Dni Brześcia 2013

26-28.07.2013 Dni Brześcia 2013 :: Комментарии